Krzysztof "Diablo" Włodarczyk już na wolności. "Moje dziecko się mnie bało"

Po trzech miesiącach pobytu w więzieniu, Krzysztof "Diablo" Włodarczyk na nowo próbuje się oswoić w panującej rzeczywistości. W jednym z pierwszych wywiadów po wyjściu na wolność pięściarz przyznał, że największą trudność sprawiło mu odbudowanie relacji z dzieckiem.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk został skazany na pięć miesięcy więzienia za prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy. Początkowo jego promotor Andrzej Wasilewski liczył na zmianę formy odbywania kary na dozór elektroniczny, jednak wniosek w tej sprawie został odrzucony. Bokser odsiadywał skróconą do trzech miesięcy odsiadkę w areszcie na warszawskim Służewcu.

"To bolesne doświadczenie"

W rozmowie z portalem ringpolska.pl "Diablo" opowiedział, jak się czuje po opuszczeniu więzienia. - W miarę stabilnie. Próbuję się odnaleźć w tej rzeczywistości, choć nie było to nie wiadomo jak długo, ale było to bolesne doświadczenie - powiedział.

Bokser przyznał również, co przez cały okres odsiadki sprawiało mu najwięcej trudności. - Najcięższe było przesiadywanie. Ubezwłasnowolnienie człowieka, gdzie mógł chodzić, jeździć i robić wszystko, co mu się podoba. Jeszcze nie jest tak, jak powinno być, ale wracam do normy. Sprawy rodzinne są dla mnie najważniejsze - dodał.

Zobacz wideo "Diablo znał warszawskich bandziorów i nigdy się w nic nie wplątał"

"Dziecko nie widziało mnie sto dni"

W chwili rozpoczęcia odsiadki, córka Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka miała rok i cztery miesiące. Po trzech miesiącach, gdy 39-latek wrócił do domu dziecko miało problemy z jego zaakceptowaniem. - Dziecko nie widziało mnie sto dni. I ten czas wywarł na niej duże piętno. Na początku ona się mnie bała. Dopiero od wczoraj bardziej mi ufa i nie płacze. Pierwsze kilkanaście dni było dla mnie ciężkim okresem - mówił.

Rozmowa z byłym mistrzem świata odbyła się na sali treningowej. Włodarczyk przyznał, że "ring to jego wolność i chleb powszedni". - Dopóki mogę to robić, to staram się to robić i staram się tu przebywać tak często, jak tylko mogę - podsumował.

Krzysztof "Diablo" Włodarczyk jest byłym mistrzem świata organizacji WBC i IBF w kategorii junior ciężkiej. Po raz ostatni w ringu pojawił się w listopadzie 2019 roku w Zakopanem, kiedy to pokonał jednogłośną decyzją sędziów Taylora Mabikę z Gabonu. Jego łączny bilans to 58 zwycięstw (39 przez KO), cztery przegrane i jeden remis.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.