Nokaut roku? Na pewno bardzo mocny kandydat - zwraca uwagę portal bokser.org, który informuje o kolejnym zwycięstwie Efe Ajagby. 26-letniego Nigeryjczyka i olimpijczyka z 2016 roku, który dwa lata później przeszedł na zawodowstwo i tutaj wciąż pozostaje niepokonany - w sobotę wygrał swoją 15. walkę w karierze.
"Jego prawa ręka jest po prostu przerażająca. To był jeden z najbardziej brutalnych nokautów w ostatnich latach, którym Nigeryjczyk wysłał sygnał do całej wagi ciężkiej. Pokazał: jestem" - pisze o walce australijski serwis news.com.au.
Ajagba znokautował Horwarda w połowie trzeciej rundy, kiedy huknął prawym krzyżowym na górę, trafił w szczękę i ściął rywala z nóg. Sędzia tego pojedynku nawet nie zaczął go liczyć, a Horward jeszcze przez pół minuty leżał znokautowany. - Posłuchałem się mojego narożnika, który podpowiadał mi, by uderzyć najpierw na korpus, a potem na głowę - tłumaczył po walce Ajagba i wtedy też nie bawił się w żadne konwenanse: - Mam zamiar zostać mistrzem wagi ciężkiej, idę po to.
Ajagba walczył podczas gali "Top Rank" w Oklahomie, gdzie w pojedynku wieczoru Joe Smith Jr (27-3, 21 KO) pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Maksima Własowa (45-4, 26 KO) i sięgnął po wakujący pas mistrza świata wagi półciężkiej.