Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO). Były mistrz świata chciałby się zmierzyć z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). - Nie będę jak Kamil Szeremeta - apeluje De la Hoya. pozostaje na sportowej emeryturze od czasu porażki z Mannym Pacquiao z 2008 roku. Amerykanin meksykańskiego pochodzenia to wielokrotny mistrz świata w sześciu kategoriach wagowych, a także złoty medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie z 1992 roku. Obecnie zajmuje się grupą promotorską Golden Boy Promotions. De La Hoya - podobnie jak Mike Tyson - zdecydował się na powrót do ringu.
De La Hoya wystąpi 3 lipca na gali w Teksasie. Potwierdza to Ryan Kavanaugh, dyrektor wykonawczy Triller. Kto będzie jego rywalem? Były mistrz świata chciałby się zmierzyć z Giennadijem Gołowkinem (41-1-1, 36 KO). - Nie będę jak Kamil Szeremeta - apelował De la Hoya. Jednak taka walka raczej jest nierealna, bo Kazach powinien z łatwością rozprawić się z dużo starszym rywalem. Ryan Kavanaugh twierdzi, że rywalem Oscara ma być zawodnik MMA, gwiazda UFC.
Niedawno Mike Tyson wrócił na ring po wielu latach przerwy i zremisował z Royem Jonesem Jr., choć boksował znacznie lepiej. Amerykanin znowu chce walczyć. Wszystko wskazuje, że dojdzie do jego starcia z inną legendą - Evanderem Holyfieldem.