- Negocjowaliśmy, ale wygląda na to, że marnowaliśmy czas. Żądania ludzi Tysona są nie do przyjęcia. Różnią się od tych, na które pierwotnie zgodził Mike - mówił jeszcze we wtorek agent Evandera Holyfielda Kris Lawrence. Tyson miał ponoć odrzucić ofertę 25 mln dol. za trzecie w historii starcie z Holyfieldem.
W środę nastąpił jednak zwrot akcji, gdy głos zabrał sam Mike Tyson. - Chcę, aby wszyscy wiedzieli, że walka jest aktualna. Wiem, że Holyfield to pokorny człowiek. Jest sługą bożym, ale ja jestem bogiem wśród ludzi - napisał na Instagramie. I dodał: - Zamierzam wygrać 29 maja - przyznał.
Mike Tyson wrócił na ring po 15 latach przerwy. W listopadzie 2020 r. w pokazowej walce zmierzył się z Royem Jonesem Jr. Sędziowie uznali, że starcie zakończyło się remisem.
W przeszłości Holyfield i Tyson walczyli ze sobą w 1996 i 1997 r. Oba starcia wygrał Holyfield - najpierw przez nokaut techniczny, natomiast w 1997 r. Tyson został zdyskwalifikowany z powodu odgryzienia przeciwnikowi kawałka ucha.