Artur Szpilka runął na Zbigniewa Bońka po walce Głowackiego. "Aż mnie ręka świerzbi"

"To był wyjazd po kasę" - napisał Zbigniew Boniek po porażce Krzysztofa Głowackiego z Lawrencem Okolie w walce o mistrzostwo świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Prezesowi PZPN nie omieszkał odpowiedzieć ostro Artur Szpilka.

Przez całą walkę nie było wątpliwości, że nie mogła ona się zakończyć innym rozstrzygnięciem niż zwycięstwo Lawrence'a Okolie. Brytyjczyk w pełni dominował w ringu i zakończył ją przez nokaut w szóstej rundzie. Po jej trzydziestu sekundach Okolie trafił Polaka czysto prawym hakiem na szczękę. Co prawda Głowacki zdołał powstać, to jednak był wciąż zamroczony i sędzia zatrzymał potyczkę.

Zobacz wideo "Nieprawdopodobna historia. W polskim boksie nie pamiętam takiego powrotu z desek"

"Wyjazd po kasę", "Po co pan pisze głupoty? Aż mnie ręka świerzbi"

Postawę Polaka bardzo krytycznie ocenili komentatorzy i kibice. Jednym z nich był Zbigniew Boniek. - Po prostu, to był wyjazd po kasę. Za duża różnica. Główka chciał przegrać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało... - napisał prezes PZPN.

Po komentarzu Bońka nie wytrzymał bokser Artur Szpilka. - To po co pisze pan głupoty? aż mnie ku..a ręka świerzbi... jak tylu fachowców siedzących na ciepłych stołkach po walce ma najwięcej do powiedzenia... - odpowiedział Szpilka. Nie spotkał się on jednak z reakcją prezesa PZPN. 

Dla 34-letniego Krzysztofa Głowackiego, byłego mistrza świata WBO kategorii junior ciężkiej, była to trzecia porażka w karierze, w której legitymuje się on bilansem 31-3. Lawrence Okolie jest z kolei niepokonany. Wygrał wszystkie 16 swoich walk, z czego 13 przez nokaut.

Więcej o:
Copyright © Agora SA