Tomasz Adamek zdradził dokładną datę powrotu do ringu. - Co do powrotu... zaraz po świętach Wielkanocnych polecę do Gusa Currena, na Florydę. Potrenuję tam kilka tygodni, wrócę do siebie i polecę jeszcze raz. Takie dwa etapy, jakieś 8-9 tygodni, żeby dojść do normy bo lata lecą. Ale chcę pokazać, że 44 to tylko liczba. Chcę wrócić 18 czerwca i wygrywać - powiedział w rozmowie z "Polsatem Sport" były mistrz świata.
W ostatnich tygodniach coraz częściej mówi się o powrocie popularnych pięściarzy do ringu. Odbyła się już pierwsza walka pokazowa, w której Mike Tyson zmierzył się z Royem Jonesem Jr., zapowiada się także trzecie w historii starcie Tysona z 58-letnim Holyfieldem. Tomasz Adamek także planuje po raz kolejny założyć rękawice bokserskie, aby zmierzyć się z kolejnym przeciwnikiem.
- Oglądałem, chciałem zobaczyć jak będą wyglądać starsi ode mnie panowie. I wyglądali bardzo dobrze, choć Mike ma chyba 53 lata. Dobrze to wyglądało. Wiek to nie wszystko jak masz serce do walki i zdrowie. Mam 44 lata, czuję się świetnie, gorzej jak nie trenuję. Wiadomo, że ciosy na głowę nie idą w parze ze zdrowiem, ale jak się ruszam, to czuję się nie na 44, ale 34 lata - dodał Adamek.
Tomasz Adamek ostatnią walkę stoczył w październiku 2018 roku. Na gali w Chicago "Góral" przegrał przez nokaut z Jarrellem Millerem. Łącznie w karierze wygrał 53 walki (31 KO) oraz poniósł sześć porażek (3 KO). Adamek był mistrzem świata w wadze junior ciężkiej (IFB i IBO) oraz w półciężkiej (WBC). Walczył też o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej, ale przegrał z Witalijem Kliczko.