Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Od początku to Brytyjczyk miał inicjatywę, a po piątej rundzie było niemal jasne, że jeśli Wach chce ten pojedynek wygrać, będzie musiał poszukać nokautu. Na taki jednak w wykonaniu Polaka w kolejnych partiach pojedynku się nie zapowiadało. W czwartej rundzie zawodnicy zderzyli się głowami, a na twarzy Fury'ego widać było rozcięcie, z którego rozlała się krew.
Sędzia kazał narożnikowi Brytyjczyka przeprowadzić interwencję sztabu medycznego i po chwili Fury nie był już aż tak zakrwawiony i mógł kontynuować pojedynek, choć rana co jakiś czas znów stawała się bardziej widoczna. Po walce ostatecznie przegranej zdecydowanie na punkty przez Polaka, brytyjskie media szeroko opisywały to zdarzenie. - To był horror! Jego rana wyglądała naprawdę źle, ale Fury sobie poradził - pisało "BBC".
- Brytyjczyk walczył przez większość pojedynku z lewą częścią twarzy we krwi, ale nie pozwolił się zdekoncentrować i to nie wpłynęło na jego kontrolę nad walką - wskazywał "The Mirror". - Fury w czwartej rundzie doznał makabrycznego rozcięcia, ale kontynuował walkę i udało mu się wygrać, kontrolując pojedynek - opisywali dziennikarze "Daily Star".
Brytyjczyk wygrał jednogłośną decyzją sędziów (25 zwycięstwo w karierze, przy trzech przegranych starciach) - dwóch sędziów punktowało 100:90, a jeden 99:91. To siódma porażka Wacha w karierze - wygrał 36 pojedynków, z czego 19 przez nokaut. W walce wieczoru Anthony Joshua pokonał przez nokaut Bułgara Kubrata Pulewa.