Mike Tyson złożył obietnicę. "Nigdy więcej"

Mike Tyson obiecał, że będzie cały czas dbać o swoją formę fizyczną. - Nigdy więcej nie będę "Grubym Mikiem" ani "Koks Mikiem". Będę trenować - zapowiedział 54-letni pięściarz na konferencji prasowej po walce z Royem Jonesem Juniorem.

W niedzielę nad ranem czasu polskiego 54-letni Mike Tyson i 51-letni Roy Jones Jr stoczyli walkę w hali Staples Center w Los Angeles. Po ośmiu rundach pokazowego pojedynku sędziowie ogłosili remis. Tempo walki było jednak lepsze, niż wielu mogło się spodziewać. - Jestem zadowolony z tego remisu, bo kibice dobrze się bawili. Nikt nie pomyślał, że mogę przejść przez cały dystans, a jednak dałem radę - powiedział po walce Tyson.

Zobacz wideo Bezsensowny werdykt walki Tyson - Jones! Zwycięzca tylko jeden. "Sędzia się zdyskwalifikował"

Dla "Bestii" było to pierwsze starcie od 15 lat. I wiele wskazuje, że nie ostatnie. - To było lepsze niż walka o mistrzostwo. Zrobiliśmy coś dobrego dla świata. Musimy to powtórzyć. Bardzo chętnie wrócę do ringu - powiedział Tyson, cytowany przez "Daily Mail".

Tyson o swojej formie fizycznej. "Nie będę więcej Koks Mikiem"

Tyson podczas walki z Royem Jonesem Juniorem imponował sportową sylwetką. Poświęcił wiele godzin na trening, aby jak najlepiej przygotować się do tego starcia. - Nie boksował od tylu lat. Nie spodziewałem się fajerwerków z jego strony. Tymczasem zobaczyłem faceta o sprawności 21, 22-latka - przyznał kilka miesięcy temu nowy trener Tysona, Rafael Cordeiro cytowany przez "The Sun".

Tyson kilka miesięcy temu przeszedł na weganizm i zaczął intensywnie trenować na siłowni, co przyniosło szybko odpowiednie efekty. W szczytowym momencie kariery Amerykanin ważył 100 kg. W 2009 roku, cztery lata po zakończeniu kariery, ważył już prawie 180 kg. Cierpiał na otyłość, a do tego był uzależniony od narkotyków. - Miałem wysokie ciśnienie krwi, prawie umierałem i cierpiałem na zapalenie stawów. Przejście na weganizm pomogło mi wyeliminować wszystkie problemy - opowiadał Tyson. Nie miał wyjścia, bo jak tłumaczy: "byłem tak przepełniony wszystkimi narkotykami, że ledwo mogłem oddychać". Teraz oprócz tego, że wrócił do zdrowej wagi, to jeszcze znajduje się w znakomitej formie czysto sportowej.

Tyson podczas pojedynku z Royem Jonesem Juniorem ważył mniej niż w 1986 roku, gdy został najmłodszym mistrzem świata wagi ciężkiej, mając wówczas zaledwie 20 lat. "Bestia" zapowiedziała, że zamierza dalej dbać o siebie. - Nigdy więcej nie będę "Grubym Mikiem" ani "Koks Mikiem". Będę trenować. Nikt nie może stracić formy, kto zawsze walczy - oznajmił Tyson na konferencji prasowej po walce. 

Po swojej ostatniej walce w 2005 roku z Kevinem McBride'em, Tyson trafił na pierwsze strony gazet, które pisały o jego problemach z narkotykami - kokainą i otyłością.

Teraz Amerykanin w ciągu kilku miesięcy schudł aż 63 kilogramy przed walką z Royem Jonesem Juniorem. Tyson nie potrafi rozstać się tylko z jednym nałogiem - marihuaną. - Oczywiście, że tak. Paliłem podczas walk. Po prostu muszę palić, przepraszam. Jestem palaczem... palę codziennie i nigdy nie przestałem tego robić - powiedział Tyson w "USA Today".

Tyson marzy o trzecim starciu z Holyfieldem. "Powiedziałbym tak"

Tyson chce dalej walczyć. Amerykanin potwierdził, że chciałby wejść do ringu z Evanderem Holyfieldem. Trzecia walka legendarnych bokserów robi się coraz bardziej realna? - Może Evander musi porozmawiać ze mną osobiście, bo za każdym razem, gdy moi przedstawiciele prowadzą rozmowy z jego ludźmi, nie wychodzi nic dobrego. Widzieliście, co zrobiliśmy ostatnio, więc jeżeli otoczenie Evandera naprawdę dba o niego, to musi zostać zorganizowana ta walka - oznajmił Tyson, cytowany przez "Boxing Scene"

- Gdyby Tyson zapytał mnie, czy chcemy walczyć, powiedziałbym, że tak. Byłby to pojedynek, który każdy chciałby zobaczyć, ale warunki i pieniądze też musiałyby być odpowiednie - ujawnił Holyfield, cytowany przez "Sport Bild". 

Mike Tyson dwukrotnie mierzył się z Evanderem Holyfieldem i obie walki przegrał. W 1996 roku najmłodszy mistrz świata poniósł porażkę przez techniczny nokaut. W rewanżu Tyson został zdyskwalifikowany za odgryzienie kawałka ucha Holyfielda.

Więcej o:
Copyright © Agora SA