Tyson, który kiedyś królował w wadze ciężkiej, w czerwcu skończył 54 lata. Roy Jones Jr., dawny as kategorii junior ciężkiej, jest o trzy lata młodszy.
Ich starcie w Los Angeles wzbudziło spore zainteresowanie. Oglądał je m.in. Andrzej Gołota. Pytany przez Sport.pl jak podobała mu się walka, odpowiada: - Walka? Nie było żadnej walki. To było exhibition, show. Tempo nie było nawet takie najgorsze, powiem ci szczerze. Ale prawie nie było ciosów. Bo to była exhibition, a nie walka - powtarza Gołota.
Za tę "exhibition" Tyson dostał 10, a Roy Jones Jr. 3 mln dolarów. Gołota uważa, że Tyson zapracował na znacznie większą gażę niż Jones. - Tyson wyglądał lepiej. Jones był lżejszy o 10 funtów [220 do 210 w funtach, a w kilogramach 99,9 do 95,2 dla Tysona], a to Tyson poruszał się szybciej - analizuje nasz były pięściarz.
52-letniego Gołotę pytamy, czy on byłby gotów wrócić na ring tak, jak to zrobili Tyson i Jones Jr.
- Z kim?
- Na przykład z Tysonem.
- Mógłbym z nim walczyć. Na poważnie. Nie ma problemu - śmieje się Gołota.
Gołota z Tysonem spotkał się w ringu 20 października 2000 roku w Detroit. W przerwie między drugą a trzecią rundą Polak odmówił dalszej walki i wrócił do szatni. Po drodze był obrzucany przez rozczarowanych kibiców różnymi przedmiotami. Z czasem okazało się, że Tyson miał w organizmie ślady marihuany, dlatego walkę uznano za nierozegraną. Gołota miał po tej walce aż trzyletnią przerwę od boksu. Leczył m.in. złamanie kości policzkowej i wstrząśnienie mózgu.
- Naprawdę mógłbym wyjść do walki z Tysonem. Nie ma problemu. Tylko musiałbym dwa miesiące potrenować - mówi nam Gołota. - A nie wiem, czy bym wytrzymał taki trening. To jest pytanie - śmieje się po chwili. - Ale jestem zdrowy - dodaje poważnie.
W przeszłości Gołota cztery razy walczył o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Przegrał z Lennoksem Lewisem (przez nokaut), Johnem Ruizem (kontrowersyjny werdykt na punkty) i Lamonem Brewsterem (przez nokaut), a zremisował z Chrisem Byrdem. Ostatni pojedynek - pokazowy, niepunktowany - w karierze Gołota stoczył w październiku 2014 roku z Danellem Nicholsonem.
- Czy dbam o formę? Na razie to dba o nią bardziej mój pies niż ja. On mi formę utrzymuje, bo muszę z nim spacerować po dwie godziny dziennie - śmieje się Gołota.