Druga fala koronawirusa uderzyła w Polskę z wielką siłą. Od kilku dni liczba dziennych zarażeń nie spada poniżej 20 tysięcy. Od początku pandemii w naszym kraju łącznie koronawirusem zaraziło się ponad 730 tys. osób. Zmarło ponad 10 tys.
Teraz do statystyk osób zarażonych dołączył Krzysztof "Diablo" Włodarczyk. W rozmowie z PAP 39-latek przyznał, że kilka dni temu zaczął się źle czuć - miał gorączkę i silny ból głowy. Stracił też węch i smak. To jedne z najczęściej występujących objawów zakażenia koronawirusem.
Były mistrz świata WBC i IBF zdecydował się więc na wykonanie testu. Testu, który dał wynik pozytywny. "Diablo" został więc poddany leczeniu i kwarantannie. W rozmowie z PAP pięściarz opowiedział o objawach, jakie u niego wystąpiły. - Nie czuję dotkliwych objawów. Po prostu nie mam smaku i węchu. Przez trzy dni byłem obolały i towarzyszył temu ból głowy oraz stan podgorączkowy. Bolały mnie nawet powieki. W poniedziałek zdecydowałem się poddać testowi i jego wynik jest pozytywny - przekazał PAP Włodarczyk.
Włodarczyk ostatnią walkę stoczył w listopadzie ubiegłego roku. Pokonał wówczas na punkty Gabończyka Taylora Mabikę. Ostatnio 39-latek został wyznaczony do walki o tytuł mistrza Europy w kategorii junior ciężkiej. Obecnie mistrzem jest Irlandczyk Tommy McCarthy.