Bokserski skandal. VAR decydował. Sędzia dopatrzył się sytuacji, której nie było?!

Wielkie kontrowersje w walce o tytuł WBA kategorii super muszej! Andrew Moloney (21-1, 14 KO) w ciągu dwóch rund brutalnie zbił broniącego tytułu Joshuę Franco (17-1-2, 8 KO), ale pojedynek został przerwany. Sędzia dopatrzył się zdarzenia, którego nie zarejstrowały kamery. - Nie mogę w to uwierzyć - denerwuje się Moloney.

Walka trwała zaledwie dwie rundy. W tym czasie zdecydowaną przewagę miał Andrew Moloney  (21-1, 14 KO), który zadał aż 51 ciosów, zaś Joshua Franco (17-1-2, 8 KO) zaledwie 18. Po dwóch rundach Franco miał tak spuchnięte oko, że nie był juz w stanie kontynuować walki, więc sędzia przerwał pojedynek. Arbiter stwierdził, że to kontuzja po uderzeniu głową, a nie czystym ciosie ręką. Z tego powodu komisja stanu Nevada zaczęła analizować dwie rundy walki.

Zobacz wideo Mike Tyson vs Roy Jones Jr. "Ludzie chcą Tysona. Nieważne, ile ma lat"

Po trwającej blisko pół godziny analizie nagrania wideo ogłoszono "no decision", uznając, że uraz powstał po przypadkowym zderzeniu głowami, choć na powtórkach zaprezentowanych przez stację ESPN takiej sytuacji nie było widać. Realizatorzy nie byli w stanie wymyślić, o który moment walki mogło chodzić. Największym przegranym wydaje się Maloney, który powinien zostać mistrzem WBA wagi super muszej.

- Jego oko zostało zamknięte moimi 50 uderzeniami. Nie mogę uwierzyć, że sędziowie zabrali mi wygraną. Trenowałem swoją d**ę przez pół roku, byłem skupiony tylko na treningach, zdala od rodziny, a oni mi zabrali wygraną - denerwował się Moloney.

Koncert Crawforda!

Na tej samej gali walką wieczoru było starcie, w którym Terence Crawford (37-0, 28 KO) pokonał przez TKO w czwartej rundzie Kella Brooka (39-3, 27 KO) i obronił po raz czwarty tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji WBO.

 

Więcej o boksie przeczytasz na portalu bokser.org

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.