Deontay Wilder oskarża Tysona Fury'ego o oszustwo! "Musiałbyś mnie zabić"

Deontay Wilder zarzuca Tysonowi Fury'emu, że ten go oszukał podczas rewanżu. Zdaniem Amerykanina Brytyjczyk miał mieć twarde przedmioty wsadzone w rękawice. - Moje ślady na głowie nie mogły, by powstać od samej rękawicy - mówi były mistrz WBC.

Do tej pory Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) dwukrotnie mierzył się z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO). W 2018 roku zremisował, a w rewanżu, który odbył się dwa lata później, przegrał przez nokaut i stracił pas mistrzowski WBC. Amerykanin nie umie się pogodzić z porażką, choć od walki minęło już osiem miesięcy. Początkowo Amerykanin obarczył winą za swoją porażkę strój, w jakim wyszedł do ringu. Miał on ważyć powyżej 20 kg razem z kaskiem i bateriami.

Zobacz wideo Kawulski o KSW: Jego najjaśniejszym punktem zawsze był Mamed Khalidov

Teraz Wilder zarzuca Fury'emu oszustwo. Brytyjczyk miał mieć w rękawicach schowane twarde przedmioty. Były mistrz twierdzi, że widoczne wgniecenie na jego głowie i rozwalone ucho o tym świadczą. - Żadna rękawica, ani pięść, nie byłaby w stanie zrobić takiego uszkodzenia. Widać, jak twój narożnik wsadza ci coś do rękawicy. Ale prawda jest taka, że aby mnie pokonać, to musiałbyś mnie zabić w ringu - mówi na nagranym filmiku Wilder.

I dodaje: - Czemu mówisz, że zawalczysz z Carlosem Takamem? Chyba żartujesz. Masz się ze mną zmierzyć, ja ci dałem rewanż, po naszej pierwszej walce, choć mogłem się bić z Joshuą za większe pieniądze.

Wilder skrytykował także swojego byłego trenera, który - zdaniem pięściarza - zbyt wcześnie rzucił ręcznik, tym samym poddając Wildera. - Jest gówniany - denerwuje się Deontay.

Trzecia walka Wildera i Fury'ego może nie dojść do skutku! 

Trzecia walka Wildera z Furym ma się odbyć w grudniu. Tak przynajmniej twierdzi Shelly Finkel, menadżer Wildera, który odpowiada na głosy dochodzące z Wielkiej Brytanii. Według "Daily Mail" do trzeciego pojedynku Fury'ego z Wilderem nigdy nie dojdzie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.