- Jestem w kontakcie z Jackiem Szelągowskim. Mamy ustalić warunki walki z Łukaszem Różańskim. Ewentualny pojedynek z nim byłby bardzo fajny - powiedział Artur Szpilka podczas emisji programu "Ring TVP Sport".
Bokser z Wieliczki przyznał, że jeśli nie dojdzie do pojedynku z Różańskim, to jest przygotowany na plan awaryjny. - Jest też opcja, że jeśli nie wyjdzie, to dojdzie do rewanżu z Radczenką. To też bardzo dobra rzecz dla mnie, bo załatwiłbym od razu parę spraw - stwierdził 31-letni pięściarz. - Ale przede wszystkim Różański. Myślę, że starcie naszych stylów byłoby bardzo fajne. Nie jest to oczywiście Dereck Chisora, ale można dostrzec dużo podobieństw - dodał Szpilka.
Różański (13-0, 12 KO) od niedawna jest związany z grupą Knockout Promotions, dzięki czemu walka ze Szpilką byłaby absolutnym hitem. Szpilka ma w kontrakcie zapis we współpracy z Andrzejem Wasilewskim, że musi jeszcze raz wyjść na ring, zanim stanie się wolnym pięściarzem.
O walce Różański vs Szpilka mówiło się już w zeszłym roku. - W walce wieczoru (lipcowej gali w Rzeszowie - przyp.red.) miałem walczyć z Arturem Szpilką. Było takie zapytanie i ja podobnie jak w przypadku Ugonoha byłem na tak, ale ostatecznie Artur nie wyraził zainteresowania takim pojedynkiem. Słyszałem, że ma walczyć z Dereckiem Chisorą i będę trzymać za niego kciuki, bo zawsze kibicuję Polakom. Wierzę, że jeszcze kiedyś będzie dane nam się zmierzyć - mówił Różański w rozmowie z TVP Sport. Szpilka przegrał potem lipcowe starcie z Chisorą przez nokaut, a następnie szybko odprawił w październiku Fabio Tuiacha. Kilka miesięcy później przeszedł do wagi cruiser i w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach pokonał w marcu 2020 roku Siergieja Radczenkę.