Kiedy "Żelazny Mike" ogłosił swój powrót, natychmiast pojawiły się bajeczne od strony finansowej oferty - czy to za normalne walki bokserskie, czy walki na gołe pięści. Do tego stopnia, że federacja BKFC dawała mu aż 18 milionów dolarów za potyczkę na gołe pięści z Wanderlei'em Silvą. Mimo wszystko były mistrz świata wagi ciężkiej odrzucił tę ofertę.
Z kolei Shannon Briggs uważa, że stoczy pokazowy pojedynek z legendarną "Bestią". - Czekam na walkę z Tysonem. Wychowywaliśmy się w Brownsville na Brooklynie i Mike zawsze był dla mnie inspiracją. Pod koniec roku stoczymy walkę pokazową na zasadach bokserskich. We dwójkę zszokujemy świat. Już teraz jestem w świetnej formie, a za trzy miesiące będę w fenomenalnej dyspozycji - zapowiada Briggs.
- Dziesięć lat temu cierpiałem na depresję i miałem nadwagę, biorąc przepisane leki na receptę. Byłem przygnębiony i miałem myśli samobójcze. Konopie indyjskie okazały się być alternatywnym lekiem, straciłem na wadze i wróciłęm do boksu. Nie mogę się już doczekać walki z Tysonem - dodał Briggs, cytowany przez fightnews.com.
Więcej o boksie przeczytasz na bokser.org.