Najpierw zaprezentował dwa mocne haki na korpus. A potem, gdy Cejudo powtórzył jego akcje, do haków dodał też unik i krótki prawy na szczękę. Mike Tyson cały czas imponuje formą. Tym razem wcielił się jednak w role trenera. I to nie byle kogo, bo Henry'ego Cejudo, a więc byłego mistrza UFC w wadze muszej oraz koguciej.
Cejudo w maju - po wygranej walce z Dominickiem Cruzem - poinformował o zakończeniu kariery. Co innego Tyson, który mimo 53 lat na karku już jakiś czas temu zapowiedział, że wraca do boksu. Jego rywal wciąż nie jest znany, ale kolejka do Żelaznego Mike'a jest długa. A otwiera ją nazwisko Evandera Holyfielda, z którym Tyson dwukrotnie mierzył się w latach 90 (więcej tutaj).
Przeczytaj też:
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a