Mike Tyson zniszczył przeciwnika w zaledwie dwie rundy. Doszło do tego, że Andrzej Gołota nawet nie wyszedł na trzecie starcie - piszą Dave Fraser i Richar Forrester z "The Sun". Brytyjscy dziennikarze przypomnieli walkę Tysona z Polakiem, przywołując także to, co stało się przed nią. I nie przeszkadza im to, że pomylili imię Gołoty, nazywając go "Davidem".
Jak okazało się po latach, Tyson przed walką z Gołotą palił marihuanę, a testy które przeszedł, oszukał w taki sposób, że nie wykazały one żadnych substancji w jego organizmie. "The Sun" przypomniał wypowiedź 53-latka, której udzielił on w ubiegłorocznym The Dan Patrick Show. - Paliłem marihuanę przed walką tylko raz. Kiedy walczyłem z Gołotą, to były jedyny raz, gdy paliłem i walczyłem - powiedział Tyson. - Nie miało to na mnie wpływu. Wpłynęło na Gołotę - dodał.
Lousi Freese zdradził niedawno, w jaki sposób Tyson oszukał testy antynarkotykowe. - Zrobił to za pomocą syntetycznego urządzenia do analizy moczu - powiedział Freese. - Tyson przyznał po walce, że nigdy nie był tak skoncentrowany. Stwierdził nawet, że powinien palić marihuanę przed każdą walką.
Nie wiadomo, czy Tyson palił jeszcze marihuanę w trakcie kariery, ale wiadomo, że robi to teraz. W zeszłym roku został nagrany podczas palenia ogromnego skręta na festiwalu marihuany.