Mike Tyson z okazji światowego dnia marihuany (obchodzonego w poniedziałek) postanowił podzielić się ze światem swoim zdjęciem ze skrętem. Co więcej, Żelazny Mike, który jakiś czas temu założył plantację marihuany, udzielił także wywiadu, gdzie powiedział, że bardzo chciałby poznać Boba Marleya. - To niesamowity człowiek - powiedział Tyson o Marleyu, który nie żyje od 1981 roku, ale pięściarz dodał, że ma kontakt z jego dziećmi. A nawet odwiedził dom Marleya na Jamajce.
Amerykanin, po bankructwie z 2003 roku, dopiero w ostatnich miesiącach wychodzi na prostą. W Kalifornii zalegalizowano marihuanę, więc Tyson kupił sobie ranczo, gdzie ma hodowlę konopi indyjskich. Biznes kwitnie.
Mike Tyson, jeden z najgroźniejszych ludzi na świecie, stał się bankrutem, a potem z bestii przemienił się w misia z Krupówek - zapraszamy do przeczytania tekstu o upadku najmłodszego w historii mistrza świata wagi ciężkiej.