Polski pięściarz coraz bliżej igrzysk po wygranej walce! Teraz będzie trudniej

W niedzielę wieczorem David Michalek nie był w stanie powstrzymać Mateusza Masternaka podczas gali w Londynie. Polak potrzebuje jeszcze dwóch wygranych, by otrzymać nominację olimpijską i tym samym spełnić swoje wielkie marzenie.

Naprzeciwko Mateusza Masternaka (41-5), byłego mistrza Europy zawodowców, stanął David Michalek. Sporo niższy, za to mocno zbudowany Słowak ostro ruszył na Polaka, lecz szybko został skontrowany lewym podbródkiem. To nie powstrzymało jego ataków, jednak Masternak zbierał wszystkie ciosy na blok, starając się złapać rywala na mocną kontrę. I na początku trzeciej minuty złapał Słowaka bezpośrednim prawym krzyżowym bitym w tempo. Co prawda Michalek przyjął ten cios, nie tracąc równowagi, ale z jego łuku brwiowego polała się krew. Sędzia poprosił lekarkę zawodów, która po obejrzeniu rany poddała Słowaka.

Masternak zrobił pierwszy krok. Teraz poprzeczka pójdzie jednak mocno w górę i w kolejnym pojedynku trafia brązowego medalistę ostatnich mistrzostw świata. Jego rywalem będzie Bułgar Radosław Pantalejew. Polak musi wygrać dwie walki, aby zakwalifikować się na igrzyska.

Zobacz wideo Cieślak: Na każdym kroku coś się działo. Nie wiedziałem, że tyle czasu szukano pieniędzy

Wygrana Koszewskiej

Wcześniej Karolina Koszewska (-69kg) pewnie odprawiła Madeleine Angelsen z Norwegii. Sędziowie punktowali na korzyść Polski dwukrotnie 30:27 i trzykrotnie 30:26, co najlepiej oddaje jej przewagę między linami. Naszej reprezentantce brakuje już tylko jednego zwycięstwa do kwalifikacji olimpijskiej.

Więcej o boksie przeczytasz na portalu bokser.org

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.