- Deontay Wilder znowu będzie mistrzem, ale powiem tylko tyle, że król wrócił na tron. Każdemu, kto ma uszy, tłumaczyłem przed walką: nadchodzę. I zrobiłem to porządnie, jestem niszczycielem. Nieźle jak na gościa z pięściami jak poduszki, co? Ale ja dotrzymuję słowa, zapowiedziałem tutaj nokaut, mówiłem to Wilderowi i jego teamowi - mówił Tyson Fury po efektownym zwycięstwie, a potem jeszcze raz chwycił za mikrofon i zaczął śpiewać. Zresztą tak samo jak po pierwszej walce - w grudniu 2018 roku - która zakończyła się remisem.
Tyson Fury zaintonował jedną z najbardziej znanych piosenek w historii, kultowy przebój „American Pie”, wykonywany lata temu przez Dona McLeana, a później także przez Madonnę.
Niepokonany Fury zdobył pas mistrzowski WBC wagi ciężkiej. Wilder przegrał po raz pierwszy w karierze. W karierze na deskach do sobotniej walki leżał tylko dwukrotnie.