Pojedynek ten będzie głównym daniem zaplanowanej na 7 marca gali w Barclays Center na Brooklynie. Stawką potyczki ma być status challengera do tronu federacji WBA. Walkę zakontraktowano więc na dwanaście rund.
- Dziesiąty występ w Barclays Center to coś naprawdę niesamowitego. Poprzednie dziewięć razy wygrywałem i to się nie zmieni 7 marca. Cieszę się również, że naszą walkę pokaże stacja FOX w otwartym przekazie, tak jak bywało w starych dobrych czasach. Oczywiście Helenius postara się o sprawienie niespodzianki, jednak nie pozwolę mu na to. Już trenuję pod okiem Keitha Trimble'a oraz Chrisa Carlsena. Po wygranej z Heleniusem chcę zwycięzcę rewanżu Fury'ego z Wilderem - nie ukrywa swoich ambicji Adam Kownacki.
- Na taką walkę czekałem. Cała ciężka praca, jaką włożyłem przez te wszystkie lata w treningi, teraz przyniesie rezultaty. Szacunek dla Kownackiego za to, że wziął ten pojedynek, ale wybrał złego rywala. To będzie prawdziwa wojna i to ja na końcu będę stał na nogach, nie on - ripostuje zmotywowany, dwumetrowy Fin.
Więcej informacji o boksie znajdziesz na bokser.org