Michał Cieślak to jeden z najzdolniejszych polskich pięściarzy. Urodzony w 1989 roku Radomianin stoczył do tej pory 20 walk, z czego wygrał 19. Jedna - z grudnia 2016 roku przeciwko Nikodemowi Jeżewskiemu - została uznana za nieodbytą. U Cieślaka w organizmie wykryto niedozwolone środki. - To moja głupota. Nie sprawdziłem, że te środki znajdują się na liście środków zakazanych. Jestem gotowy ponieść konsekwencje. Wszystko stanęło pod znakiem zapytania. Na pewno będę w treningu, ale biorę wszystkie opcje pod uwagę. Czekam na wymiar kary - tłumaczył wtedy Polsatowi Cieślak. Od tego czasu wygrał pięć walk, pokonując m.in: Youri'ego Kalengę (25-6) czy Olanrewaju Durodolę (32-7).
Saleta: Szpilka w cruiser może być potworem [WIDEO]
Teraz zmierzy się z Ilungą Makabu (26-2). Obywatel Demokratycznej Republiki Konga ostatni raz przegrał w 2016 roku, gdy pokonał go Tony Bellew. Od tego czasu 32-latek wygrał siedem walk z rzędu.
Walka w Kinszasie odbędzie się 18 stycznia 2020 roku, dlatego Cieślak zrezygnował z udziału w wydarzeniu zaplanowanym na 20 grudnia w Nowym Dworze Mazowieckim, gdzie walką wieczoru miała być jego walka z Nuri Seferim (40-9, 22 KO).
Cieślak to obok Krzysztofa Włodarczyka i Krzysztofa Głowackiego najlepszy polski pięściarz wagi junior ciężkiej. W tej dywizji namieszać zamierza także Artur Szpilka, który definitywnie zrezygnował z bicia się w wadze ciężkiej.
