W piątek podczas gali Tymex Boxing Night 9 w Częstochowie, Ewa Brodnicka (17-0, 2 KO) zmierzy się z Edith Soledad Matthysse (16-10, 1 KO). Głośno o walce Polki z Argentynką jest już jednak teraz, bo w czwartek podczas ważenia obydwu zawodniczek doszło do niecodziennej sytuacji. Brodnicka postanowiła bowiem... pocałować rywalkę. Ta na gest 35-latki zareagowała jednak bardzo nerwowo, wymierzając jej cios w twarz.
Kilka godzin po całym zajściu, w rozmowie z portalem polsatsport.pl Brodnicka skomentowała swoje niecodzienne zachowanie. - To był spontan. Patrzyłyśmy sobie w oczy i wcześniej, nawet na porannym ważeniu w hotelu Edith była bardzo sympatyczna, wcześniej też mi dawała buziaka w policzek. Dla mnie to jest wyłącznie podkręcenie walki, "show" - przyznała. - Chciałam po prostu dać jej buziaka. Mam nadzieję, że jej nie obraziłam, ale ona poczuła się obrażona i uderzyła mnie z liścia. Ja jej oddałam. Za sceną jeszcze pokazywała, że będzie w ringu ogień. Zostawmy tę walkę w ringu, a nie tutaj gdzieś za kulisami - dodała.
Walka Brodnickiej z Matthysse odbędzie się podczas piątkowej gali Tymex Boxing Night 9. Początek o godz. 19:00.