Żona Adama Kownackiego: Czasami robi głupie rzeczy. Dowiedziałam się o tym dzień po walce

Na początku sierpnia Adam Kownacki (20-0, 15 KO) w swojej pierwszej w karierze walce wieczoru pokonał Chrisa Arreolę (38-6-1, 33 KO) i zdobył wakujący interkontynentalny pas IBF wagi ciężkiej. Polak wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów (118:110, 117:111, 117:111). W tej walce padł między innymi rekord ciosów, bo obaj pięściarze łącznie wyprowadzili ich aż 2172!

Kownacki był jednak krytykowany za swoją wagę - ważył dokładnie 120 kilogramów, najwięcej w swojej karierze. Tomasz Adamek stwierdził, że to przez nią od trzeciej rundy walki z Arreolą miał mniej energii. - Nie chcę brzydko powiedzieć, ale to nie jest dobre dla pięściarza. On musi schudnąć i od jutra zacząć dietę - kategorycznie powiedział Adamek.

Adam Kownacki zrzucał wagę przed walką. "Nie chce rozczarować kibiców"

Jak się okazuje, tuż przed walką z Arreolą Kownacki zrzucał wagę. - On nie chce rozczarować kibiców i czasami robi głupie rzeczy. To było zupełnie niepotrzebne, bo osłabił się za bardzo. Dowiedziałam się o tym dzień po walce. Do pojedynku nie chciałam się stresować, dlatego nie odkryłam, że głodził się kilka dni przed tym starciem tylko po to, aby lepiej wyglądać. Od teraz zmieniamy nawyki żywieniowe i przypilnuję Adama, aby odpowiednio się odżywiał - powiedziała Justyna Kownacka w rozmowie z TVP Sport. Dodała, że daje mu jeszcze "cztery lata boksowania, tak aby w wieku 35 lat zakończył karierę i kontynuował realizację marzeń we własnym klubie w roli trenera".

Ostatnio Kownacki przyznał, że "pojedynek z Arreolą w tym terminie był błędem". - Myślami byłem już w domu, przy żonie. To miało wpływ na to, że nie to nie była najlepsza walka w moim wykonaniu, ale najważniejsze, że wygrana - stwierdził polski pięściarz. Jego żona jest obecnie w ciąży.