Adam Kownacki bardzo szczerze: Walka z Arreolą była błędem. Myślami byłem przy żonie

Adam Kownacki przyznał w rozmowie z "Super Expressem", że popełnił błąd i walka z Chrisem Arreolą była błędem ze względu na niekorzystny termin.
Zobacz wideo

Na początku sierpnia Adam Kownacki (20-0, 15 KO) w swojej pierwszej w karierze walce wieczoru pokonał Chrisa Arreolę (38-6-1, 33 KO) i zdobył wakujący interkontynentalny pas IBF wagi ciężkiej. Polak wygrał po jednogłośnej decyzji sędziów (118:110, 117:111, 117:111). W tej walce padł między innymi rekord ciosów, bo obaj pięściarze łącznie wyprowadzili ich aż 2172!

Adam Kownacki: Myślami byłem przy żonie

Kownacki z perspektywy czasu uważa jednak, że "pojedynek w tym terminie był błędem". - Myślami byłem już w domu, przy żonie. To miało wpływ na to, że nie to nie była najlepsza walka w moim wykonaniu, ale najważniejsze, że wygrana - stwierdził polski pięściarz w rozmowie z "Super Expressem". Już wcześniej Kownacki przyznał, że po 9. rundzie starcia z Arreolą nagle dostał wiadomość od brata, która go zdekoncentrowała.

- Po 9. rundzie mój kochany brat chciał mnie zmotywować i powiedzieć "Adam, Justyna jest w ciąży, syn ci się niedługo rodzi", ale jego polski jest słabszy niż mój i wyszło "Adam, Justyna rodzi". Zdziwiłem się, z tyłu głowy miałem, że to jeszcze trzy rundy, że nie mogę się od razu wystrzelać, bo sam mogę zostać znokautowany. Ostatecznie walczyłem dalej, ale miałem nadzieję, że ktoś się zajmie Justyną - wyjawił w rozmowie z radiem RAMPA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.