Maksim Dadaszew rywalizował w ringu z Subrielem Matiasem. Zarówno Rosjanin jak i Portorykańczyk dotychczas nie przegrali żadnego pojedynku w swojej karierze. Od początku walki lepiej prezentował się ten bokser z Portoryko, którego przewaga rosła z każdą kolejną rundą.
Od 6. rundy trener Dadaszewa krzyczał do swojego zawodnika, aby ten się poddał, jednak nie przyniosło to żadnego skutku. Po zakończeniu 11. rundy ostatecznie poddał Dadaszewa, rzucając na ring biały ręcznik.
Rosjanin natychmiast trafił pod opiekę lekarzy, jednak w drodze do karetki dwukrotnie wymiotował. Po dotarciu do szpitala podjęto decyzję o operacji, ze względu na obrzęk mózgu. Dadaszew znajduje się w śpiączce i walczy o życie. - Wierzę, że wyjdzie z tego. Jest niesamowitym wojownikiem - powiedział po walce Matias, rywal Rosjanina.