Były bokserski mistrz świata był o krok od śmierci. Po trzymiesięcznej śpiączce udzielił pierwszego wywiadu

- Gdy wychodzisz ze śpiączki to uczysz się wszystkiego od nowa. Jedzenia, chodzenia i innych rzeczy - mówi Adonis Stevenson w rozmowie z kanadyjską telewizją TVA

Przypomnijmy: w grudniu zeszłego roku Adonis Stevenson (29-2-1, 24 KO) przegrał przez nokaut w 11. rundzie z Oleksandrem Gwozdykiem (16-0, 13 KO) i stracił pas kategorii WBC kategorii półciężkiej. Po walce Kanadyjczyk trafił do szpitala, gdzie zapadł w śpiączkę.

Zobacz wideo

Dla 41-letniego Stevensona była to druga porażka w zawodowej karierze (przegrał też w 2010 roku z Darrellem Boone’em) i wszystko wskazuje, że ostatnia, bo na ring pewnie już nie wróci.

Stevenson opuścił szpital dopiero w lutym tego roku. Obecnie kontynuuje rehabilitację. 42-latek stopniowo wraca do zdrowia. Właśnie udzielił pierwszego wywiadu, bo zapadnięciu w śpiączkę.

- Czuję się coraz lepiej. Kontynuuję leczenie, ale gdy wychodzisz ze śpiączki to uczysz się wszystkiego od nowa. Jedzenia, chodzenia i innych rzeczy. To było dla mnie trudne, ale dałem radę - mówi Stevenson w rozmowie z kanadyjską telewizją TVA.

Polscy kibice powinni kojarzyć Stevensona, bo były mistrz świata WBC dwukrotnie pokonywał Andrzeja Fonfarę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.