W 2015 roku Tyson Fury zszokował cały bokserski świat, bo pokonał na punkty Władimira Kliczkę. Wydawało się, że dojdzie do rewanżu, ale Brytyjczyk wycofał się z boksu na kilka lat. Zmagał się z depresją oraz uzależnieniem od używek. Do sportu wrócił w 2018 roku. I choć wielu go przekreślało, to Fury piął się w rankingach. Najpierw pokonał Sefera Seferiego, a następnie Francesco Pianetę.
W grudniu 2018 roku miał szansę zdobyć pas wagi ciężkiej federacji WBC, ale sędziowie orzekli remis w starciu z Deontayem Wilderem, choć wielu ekspertów twierdziło, że Fury powinien odebrać pas Amerykaninowi. Kibice liczyli, że szybko dojdzie do rewanżu, ale muszą objeść się smakiem. Nowym rywalem Wildera został Dominic Breazeale, a Fury spotka się w ringu z Tomem Schwarzem. 24-letni Niemiec stoczył 24 walki i wszystkie wygrał, w tym 16 przez nokaut. Schwarz pokonał kilku ciekawych zawodników (m.in: Kristijana Krstacicia i Juliana Fernandeza), ale jeszcze nie mierzył się z nikim ze ścisłej czołówki wagi ciężkiej. Zdecydowanym faworytem pojedynku jest Fury, który obok Anthony`ego Joshui i Wildera jest uznawany za topowego pięściarza królewskiej dywizji.