Tyson Fury - Deontay Wilder. Remis w hitowym starciu! "Fury zaszokował świat"

Hitowe starcie Tyson Fury - Deontay Wilder - o mistrzostwo świata wagi ciężkiej WBC - zakończyło się niespodziewanie remisem! - Fury po raz kolejny zaszokował świat - pisze BBC. Sędziowie punktowali 115:111 dla Wildera, 114:110 dla Fury'ego i 113:113! W ten sposób mistrzem świata pozostał Wilder.

Tyson Fury stoczył pierwszą walkę na najwyższym poziomie od czasu pokonania Władimira Kliczki. Od tego czasu zmagał się z depresją, miał problemy z alkoholem i narkotykami, w pewnym momencie ważył ponad 150 kilogramów. Zarówno Fury (27-0, 19 KO) jak i Deontay Wilder (40-0, 39 KO) byli jak do tej pory niepokonani.

Wielkie starcie Wilder - Fury

Fury od początku mocno ruszył na Wildera i pod koniec pierwszej rundy trafił swojego rywala czystym, silnym ciosem. Obaj panowie toczyli bardzo wyrównaną walkę. Fury unikał większości ciosów Wildera, choć czasem mu się to nie udawało, jak pod koniec czwartej rundy, gdy został trafiony w nos. Ewentualne celne ciosy obu pięściarzy spotykały się z natychmiastowym rewanżem. Od siódmej rundy Wilder zaczął coraz mocniej szukać zwycięskiego ciosu. I w dziewiątej rundzie trafił Fury'ego tak, że ten wylądował na deskach! Brytyjczyk wstał i przetrwał napór Wildera, który starał się skończyć tę walkę nokautem.

Pod koniec dziesiątej rundy Wilder zaatakował kilkoma bardzo mocnymi sierpami, ale Fury zdołał uniknąć każdego z tych ciosów, przez co runda zakończyła się klinczem. Fury odchodząc do narożnika puszczał oko w kierunku kamery, dobry humor go nie opuszczał. Według większości ekspertów to on prowadził na punkty po dziesięciu rundach i był faworytem bukmacherów na tym etapie walki. Po zakończeniu 11. rundy podniósł wręcz ręce; jakby w geście triumfu, jakby twierdził, że zrobił już wystarczająco, aby wygrać tę walkę. Jednak na początku ostatniej rundy Fury padł na plecy po potężnym ciosie Wildera. Brytyjczyk kontynuował walkę, ale był mocno zamroczony i czekał tylko na końcowy kong. Gdy się go doczekał okazało się, że doszło do remisu.

"Fury zaszokował bokserski świat po raz kolejny"

Jak pisało BBC w trakcie relacji na żywo, "świetny, świetny występ Fury'ego, który zaszokował bokserski świat po raz kolejny". Fury wytrzymał tę walkę przede wszystkim pod względem kondycyjnym, o co wcześniej mieli obawy kibice oraz eksperci.

Z wcześniejszych doniesień wynika, że za tę walkę Deontay Wilder dostanie 14 mln dolarów. Tyson Fury miał dostać o 4 mln mniej, ale już wcześniej zapowiedział, że swoje wynagrodzenie pomoże na pomoc bezdomnym.  - Mi te pieniądze się nie przydadzą. Nie chcę zostać milionerem albo miliarderem. Jestem pięściarzem, a nie biznesmenem. Prawdopodobnie podążę drogą innych bokserów i będę spłukany - wytłumaczył swoją decyzję brytyjski pięściarz.

Więcej o:
Copyright © Agora SA