Yigit od początku walki nie radził sobie z rywalem z Białorusi. Baranczyk często trafiał swojego przeciwnika, potwierdzając, że jest faworytem walki o pas mistrza federacji IBF.
Yigit, pomimo dużej przewagi przeciwnika, robił wszystko, by wytrzymać do końca walki. Na to nie pozwolił mu jednak fatalny stan oka, które w siódmej rundzie było spuchnięte tak bardzo, że sędzia pojedynku, po konsultacji z lekarzem, zdecydował się przerwać walkę.
Zdjęcie spuchniętego oka pięściarza bardzo szybko obiegło media na całym świecie. - Nie wiem, co o tym myśleć. Jestem sławny dzięki tej fotografii - napisał Yigit na Twitterze. - Oko nie zostało uszkodzone. Doktor, który przerwał walkę, wykonał dobrą robotę - dodał.
Sobotnia porażka to pierwsza klęska Szweda w zawodowym boksie.