Trener boksu wyjaśnia, dlaczego Mayweather wyszedł do walki w masce. Fani McGregora nie będą zadowoleni

Floyd Mayweather nie pierwszy raz zaskoczył podczas swego wyjścia do walki. Zdarzało mu się bowiem wychodzić w towarzystwie Justina Bibera, Lil Wayne'a czy. maskotki Burger Kinga.

Nie zawiódł także w sobotę w Las Vegas - przed walką z Conorem McGregorem pojawił się w czarnej kominiarce. Jaki był tego powód? Wyjaśnił to trener boksu i stójki w MMA, Angelo Reyes, który zna Floyda Mayweathera od wielu lat i rozmawiał z nim o tej masce.

Reyes opisał sytuację w podcaście the Fight Society: - Dla nas, osób ze środowiska boksu, to był powód do kupy śmiechu, bo było to taką swoistą odą do filmu „Dead Presidents”. On [Floyd] założył kominiarkę, bo to [walka] było jak napad na bank.

- Generalnie zatem Floyd mówił nam w ten sposób, że to jest napad. Conor wierzył naprawdę, że może pokonać Floyda, a tymczasem został wykiwany i naciągnięty na zrobienie walki, która zarobiła w PPV krocie i dała Mayweatherowi możliwość zdobycia największej wypłaty w dziejach. Dlatego właśnie on założył tą maskę, co uważam osobiście za świetny pomysł - powiedział Reyes.

Przypomnijmy, że Mayweather w sobotę wygrał swoją 50. walkę w karierze, pokonując McGregorora przez techniczny nokaut w 10. rundzie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.