Joshua-Kliczko. Najlepsza walka w XXI wieku? Gwiazdy komentują starcie na Wembley

Sobotnie widowisko śmiało można nazwać jedną z najlepszych walk w ostatnich latach. Anthony Joshua w 11. rundzie znokautował Władymira Kliczkę i zdobył pasy federacji WBA, IBO i IBF. Walka była niezwykle efektowna, a znane osobistości komentowały jej przebieg na gorąco. - Jedna z najlepszych walka jakie widziałem - pisał Arnold Schwarzenegger.

Na tę walkę czekali wszyscy. Ponad 90 tysięcy ludzi na stadionie Wembley i więcej niż milion subskrypcji transmisji w brytyjskim pay-per-view. W przypadku takich wydarzeń często bywa tak, że zawodnicy okazują się najsłabszym elementem całej układanki i widowisko kompletnie zawodzi. Na Wembley było zupełnie inaczej. Wysoka intensywność, zwroty akcji, piękne knockdowny i wreszcie potężny knockout. Emocjami po gali dzieliły się wielkie gwiazdy światowego boksu i nie tylko. - Daliśmy z siebie wszystko, Joshua był lepszy. To bardzo smutne, miałem swój plan, ale on nie zadziałał. Jeszcze raz wielkie gratulacje - mówił Kliczko po przegranej.

Walkę komentowano na całym świecie. Wiele gwiazd wypowiedziało się na temat sobotniego starcia za pośrednictwem Twittera:

Oskar de la Hoya: Gratulacje dla Joshuy, będziesz zbawicielem dywizji wagi ciężkiej. Kliczko zawsze był i będzie wielkim mistrzem.

Arnold Schwarzenegger: To była jedna z najlepszych walk jakie widziałem. Gratulacje dla Joshuy i Kliczki za świetną walkę. Mam nadzieje, że odbędzie się rewanż.

Tyson Fury: Anthony Joshua? Wyzwanie zaakceptowane. Damy światu największa walką w ostatnich 500 latach. Będę z Tobą walczył. Jesteś marzeniem bokserów.

W Polsce również wszyscy zachwycali się tym pojedynkiem. - Jeszcze mnie nosi, już dawno nie widziałem tak dramatycznej walki. To był miód dla moich oczu i uszu. Kliczko wygrywał walkę i nie wiem czemu tak odpuścił Joshui. Anglik był ranny i zmęczony. Kliczko mógł go wykończyć i źle, że odpuścił - mówił Artur Szpilka w rozmowie z Polsatem.

Tomasz Adamek w 'Wilkowicz Sam na Sam': 'Tata wziął mnie na ręce i powiedział: Hanka, to będzie bokser. Dwa lata później tata zginął. Ja jako 12-latek zacząłem boksować'

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.