Boks. Trenerzy zawodników o walce Wilder - Wawrzyk

Trener Deontaya Wildera, Jay Deas, jest pewien, że jego podopieczny łatwo pokona Andrzeja Wawrzyka w walce o pas WBC, która ma się odbyć 25 lutego w Birmingham w Alabamie. Szkoleniowiec polskiego pretendenta, Fiodor Łapin, twierdzi, że "Bronze Bombera" czeka trudne wyzwanie.

- Rok 2017 może być dla nas wyjątkowy. Rozważamy starcie z Josephem Parkerem lub zwycięzcą walki Joshua - Kliczko. Najpierw trzeba jednak pokonać Wawrzyka. Jest on dobrze ukształtowanym i wyszkolonym zawodnikiem, ale nigdy dotąd nie walczył z kimś takim jak Deontay. Wygramy, a potem będziemy dążyć do pojedynku unifikacyjnego - powiedział Jay Deas.

Na odpowiedź Fiodora Łapina nie trzeba było długo czekać.

- Wilderowi wydaje się, że bierze łatwego przeciwnika. Chcemy, by Andrzej postarał się o sensację i myślę, że go na to stać. Potrafi mocno uderzyć, jest szybki. Oczywiście, Wilder ze swoimi długimi rękoma jest niewygodny dla każdego, ale zobaczymy. Wawrzyk dorósł do takiego wyzwania. W rywalizacji z Powietkinem był jeszcze młodzieńcem. Potem był wypadek samochodowy, problemy z nogą, ale to jest już za nim - powiedział trener Polaka.

Dla Wawrzyka będzie to 35. walka w zawodowym ringu. Jak dotąd przegrał tylko z Aleksandrem Powietkinem, który niedawno wpadł na dopingu. W ostatnim pojedynku 29-latek znokautował w szóstej rundzie Alberta Sosnowskiego.

Deontay Wilder jest posiadaczem pasa WBC od stycznia 2015 roku. Tytułu bronił jak dotąd czterokrotnie, za każdym razem kończąc walkę przed czasem. Pokonał kolejno Erica Molinę, Johanna Duhaupasa, Artura Szpilkę i Chrisa Arreolę.

Więcej o:
Copyright © Agora SA