Jeszcze dwa tygodnie temu Witalij Kliczko (45-2, 41 KO) mówił: - Dopiero w grudniu ogłoszę, co dalej z moją sportową karierą. Na chwilę obecną nie jestem gotowy, by dać wam jakąkolwiek odpowiedź. Ukraińscy bracia i kierowana przez nich grupa K-2 Promotions podpisała jednak nowy kontrakt z niemiecką stacją RTL, opiewający na 15 milionów euro. To pozwalało myśleć, że mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC jeszcze odłoży plany o przejściu na emeryturę.
Najbliższym rywalem Kliczki może być Aleksandr Powietkin. Tak przynajmniej twierdzi Johnathon Banks (29-1-1, 19 KO), który jest promowany przez K-2. Zapytany, z kim chciałby się zmierzyć po efektownym zwycięstwie nad Sethem Mitchellem w kolejnym występie, były rywal Tomka Adamka odparł: - Chciałem skrzyżować rękawice z Powietkinem, lecz z tego, co ostatnio słyszałem, z nim ma się zmierzyć Witalij.
Wygląda więc na to, że Witalij za kilka, może kilkanaście dni ogłosi chęć kontynuowania kariery i prawdopodobnie stanie naprzeciw Powietkina, co z pewnością byłoby nie lada gratką dla wszystkich kibiców boksu.