Boks. Władimir Kliczko: Czułem się jak w piekle

- Przez ostatnie cztery dni byłem w piekle. Cieszę się, że mogę znów udzielać wywiadów - powiedział Władimir Kliczko po operacji usunięcia kamieni nerkowych. Ukraiński pięściarz musiał odwołać zaplanowaną na sobotę mistrzowską walkę z Jeanem-Markiem Mormeckiem z powodu problemów zdrowotnych.

Sport.pl w mocno nieoficjalnej wersji... Polub nas na Facebooku ?

Ukrainiec przyznał, że to był największy ból w jego życiu. - Jestem zdruzgotany. Nagle zaskoczył mnie niewiarygodny ból. Najgorszy, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem. Przygotowywałem się do tej walki przez siedem tygodni, a zostałem pokonany przez trzymilimetrowy kamień. Jestem okrutnie rozczarowany - powiedział w wywiadzie dla niemieckiej telewizji RTL.

Kliczko przyznał, ze decyzja o odwołaniu walki w obronie pasów WBA, IBF i WBO byłą słuszna. - Zdrowie jest najważniejsze. Mam nadzieję że rehabilitacja będzie przebiegała sprawnie i będę mógł w spokoju cieszyć się Świętami.

Kliczko w czerwcu pokonał Brytyjczyka Davida Haye'a co dało mu pas mistrzowski WBA. Z Mormeckiem miał walczyć o mistrzostwo po raz 20. w karierze. Do tej pory w 56 walkach przegrał trzy razy. 49 razy wygrał przez nokaut.

Porażki i wygrane "Diablo" Włodarczyka [WIDEO]

 

Mike Tyson ? zarobi w Emiratach Arabskich

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.