Boks. Powietkin: Cel się nie zmienia - walka z Kliczką

3 grudnia Aleksander Powietkin przystąpi do pierwszej obrony tytułu regularnego mistrza świata federacji WBA w wadze ciężkiej. W Helsinkach rosyjski pięściarz zmierzy się ze swoim byłym sparingpartnerem Cedricem Boswellem.

Zero kontrowersji, żartów i luzu? To nie Facebook/Sportpl ?

42-letniemu Amerykaninowi nie daje się wielkich szans na korzystny rezultat i powoli zaczyna mówić się o kolejnym rywalu Powietkina. Ma być nim wyznaczony przez WBA na oficjalnego pretendenta Hasim Rahman.

- Zwycięzca walki pomiędzy Powietkinem i Boswellem zmierzy się z Hasimem Rahmanem. WBA zobowiązała nas do rozpoczęcia negocjacji nie później niż 27 grudnia. Jeśli Aleksander wygra ze swoim najbliższym przeciwnikiem, to liczymy, że kolejny pojedynek stoczy w połowie marca w Moskwie - mówi Władimir Hriunow, menedżer 32-letniego Powietkina.

"Rosyjski Wojownik" posiadaczem pasa WBA World jest od 27 sierpnia, kiedy to w Erfurcie wypunktował Rusłana Czagajewa. Superczempionem najstarszej federacji w boksie zawodowym jest Władimir Kliczko i to właśnie pojedynek z ukraińskim bokserem Powietkin uznaje za najważniejsze wyzwanie w swojej karierze.

- Boswell będzie trudnym rywalem. W 36 walkach odniósł 35 zwycięstw, z czego 26 przez nokaut. Czeka mnie ciężkie doświadczenie, ale mój główny cel i marzenie się nie zmienia - to walka z Kliczką. Nikt nie zatrzyma mnie w drodze do tego celu - mówi Powietkin.

Walka z Kliczką być może byłaby już za Powietkinem, gdyby nie twarde stanowisko jego szkoleniowca Teddy'ego Atlasa. Amerykanin uważa, że na taki pojedynek jego zawodnik będzie gotowy dopiero za kilkanaście miesięcy, po stoczeniu kilku obron pasa.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.