Boks. Wach znów wygrywa

Mariusz Wach (26-0, 14 KO) zastopował w szóstej rundzie solidnego Amerykanina Jasona Gaverna (21-9-4, 10 KO) i po raz kolejny udowodnił, iż robi stałe postępy. Tym samym Polak obronił międzynarodowy pas WBC wagi ciężkiej.

Zero kontrowersji, żartów i luzu? To nie Facebook/Sportpl ?

Wszystko zaczęło się bardzo dobrze. Mariusz przez minutę usypiał Gaverna lewym prostym, by po minucie wystrzelić bombą z prawej ręki. Amerykanin ustał, ale w końcówce rundy sytuacja się powtórzyła, Wach doskoczył jeszcze do rywala i krótkim prawym w okolice ucha wysłał go na deski. Po liczeniu do ośmiu zabrzmiał gong na przerwę. W drugiej odsłonie sytuacja się powtórzyła i Mariusz po trzech lekkich, lewych prostych trafił prawym krzyżowym, wysyłając Jasona po raz drugi na deski.

W trzecim starciu Gavern "odżył", ruszył do chaotycznych ataków, ale Mariusz ładnie się bronił, a w samej końcówce dopadł do Amerykanina i przy linach zasypał całą lawiną ciosów. Po przerwie Gavernowi udało się nawet trafić prawym sierpowym, lecz Polak szybko odpowiedział mu może niezbyt mocnymi, ale destrukcyjnymi lewymi prostymi, które ciągle wybijały Amerykanina z rytmu. W rundzie piątej Mariusz niczego nie zmieniał, nogami zachodził przeciwnika i nękał długim "jabem". Wszystko skończyło się po minucie szóstej rundy, kiedy Wach trafił bardzo mocnym prawym krzyżowym. Co prawda Gavern ustał tę bombę, jednak sędzia w obawie przed ciężkim nokautem wyratował go przed niechybną porażką.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA