Posiadaczem pasa EBU-EU w kategorii półciężkiej jest dobry znajomy Głażewskiego, Francuz Tony Avarlant, z którym polski pięściarz zmierzył się już w ubiegłym roku na gali w Kielcach, wygrywając jednogłośnie na punkty po sześciu rundach. Mimo tamtej porażki, Avarlant dostał szansę walki o tytuł mistrza Unii Europejskiej po dwóch kolejnych wygranych walkach. Swoją szansę wykorzystał, choć dopiero za drugim podejściem. W pierwszej walce z czempionem Arturem Heinem zremisował i dopiero w rewanżu wygrał przed czasem w 11 rundzie.
Przed Głażewskim wielka szansa. Udowodnił już, że rywal jest w jego zasięgu i ma psychiczną przewagę nad mistrzem. Ewentualne zwycięstwo otworzy mu drzwi do pojedynków na najwyższym poziomie. Przypomnijmy, że pas EBU-EU jest bardzo często przepustką do rywalizacji o "pełne" mistrzostwo Europy, jak było ostatnio choćby w przypadku Grzegorza Proksy. Zatem kolejny Polak zmierza wielkimi krokami po prymat w Europie.
Wszystko o boksie na Bokser.org ?