Kliczko: Haye może mieć problem z tak dużą widownią

2 lipca w Hamburgu na stadionie drużyny futbolowej HSV dojdzie do pojedynku unifikacyjnego w bokserskiej wadze ciężkiej pomiędzy Władimirem Kliczką i Davidem Haye. Organizatorzy walki spodziewają się na trybunach kompletu publiczności, czyli ponad 50 tys. widzów.

Bez adminów. Najmocniejsze poglądy na Facebook.com/Sportpl ?

Broniący pasów IBF i WBO Kliczko uważa, że tak duża publiczność będzie jego atutem, ponieważ Haye (czempion federacji WBA) nie ma doświadczenia w występach przed tak liczną widownią.

- Kibice sprawiają, że daję z siebie wszystko to co najlepsze. Reaguję pozytywnie na presję związaną z takimi wielkimi wydarzeniami. Natomiast to jak zareaguje na to Haye, to już zupełnie inna sprawa - mówi Ukrainiec.

- Wiem, że on nigdy wcześniej nie miał okazji by wystąpić przed taką dużą publicznością, więc będę miał pod tym względem przewagę. To będzie moja czwarta walka na stadionie i nie mogę się już doczekać, by wystąpić przed tymi 50 tysiącami ludzi w Hamburgu. Wiem dokładnie czego się powinienem spodziewać. Haye spotka się z tym po raz pierwszy - przekonuje Władimir Kliczko.

Szacuje się, że starcie Kliczki z Hayem pokażą na żywo telewizje ze 150 krajów świata. W Polsce prawa do transmisji wykupiła telewizja publiczna.

Więcej o boksie na Ringpolska.pl  ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.