- Ludzie zapominają o moich silnych ciosach i szybkości. Zapominają o wielu rzeczach. Uważam, że jednym z moich głównych atutów jest doświadczenie. Jestem dobrze przygotowany. Pacquiao wyprowadza wiele ciosów, szybko pracuje na nogach i może to robić przez 12 rund. Jednak ja jestem gotowy. Antonio Margarito zdołał zadać mu o wiele więcej ciosów, niż w pojedynku ze mną - argumentuje Mosley.
Jak wspomniał amerykański pięściarz, zarówno on, jak i jego sobotni rywal mają na swoim koncie pojedynki z Antonio Margarito. Obu udało się pokonać Meksykanina. W listopadzie ubiegłego roku Pacquiao w świetnym stylu wygrał z Margarito na punkty. Mosley pokonał "Tony'ego" dwa lata wcześniej, nokautując go w 9. rundzie. W odniesieniu wygranej nie przeszkodził mu fakt, że przed walką przeciwnik posmarował bandaże na dłoniach specjalną substancją, dzięki czemu jego uderzenia mogły być o wiele mocniejsze. Po pojedynku sprawa wyszła na jaw, a Margarito skazano na roczną dyskwalifikację.
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?