Boks. Artur Szpilka wraca w maju na ring

Podczas nadchodzących świąt Artur Szpilka ponownie zasiądzie przy wielkanocnym stole z najbliższymi. Utalentowany pięściarz grupy 12 round KnockOut Promotions już wkrótce powróci do rodzinnej Wieliczki po odbyciu półtorarocznej kary pozbawienia wolności za udział w bójce.

- Bardzo się cieszę, że Artek już w święta będzie z nami. On też się nie może doczekać tej chwili. Na pewno pierwsze dni spędzi w domu, ale potem wraca do boksu - mówi uradowana mama "Szpili" Jolanta Ziemiecka.

Jak poinformował redakcję ringpolska.pl promotor Andrzej Wasilewski, Artur Szpilka na sali treningowej powinien pojawić się w pierwszej połowie maja, a pierwszą walkę po blisko dwuletniej przerwie stoczy być może już latem.

Wszystko zależeć będzie od fizycznej dyspozycji "Szpili", który obecnie waży 125 kg (przytył około 30 kg) i, co ciekawe, jak zgodnie twierdzą jego mama, a także trener Fiodor Łapin, jest kilka centymetrów wyższy niż przed aresztowaniem w 2009 roku.

22-letni Artur Szpilka zawodowy kontrakt podpisał w październiku 2008 roku. Wcześniej był czołowym polskim bokserem amatorskim w kategorii do 91 kg, zdaniem wielu ekspertów największym talentem w wadze ciężkiej od czasów Andrzeja Gołoty. Jako zawodowiec "Szpila" stoczył do tej pory pięć walk; wszystkie wygrał, w tym trzy przez nokaut. W październiku 2009 roku na gali w Łodzi, gdzie Andrzej Gołota krzyżował rękawice z Tomaszem Adamkiem, młody pięściarz z Wieliczki miał zmierzyć się z ostatnim polskim medalistą olimpijskim w boksie - Wojciechem Bartnikiem. Do walki jednak nie doszło, gdyż tuż po ceremonii ważenia Szpilka został zatrzymany przez policję. W jego sprawie próbowali jeszcze interweniować Andrzej i Mariola Gołotowie, jednak ich starania nie przyniosły rezultatu.

Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.