- Nie chcę zapeszać, ale wszystkiego dowiemy się już niebawem. My jesteśmy gotowi przystąpić do takiej walki i mam przekonanie, że do niej dojdzie. Jak już wielokrotnie zapowiadałem, w przyszłym roku zamierzam odejść na emeryturę, więc ten pojedynek musi się odbyć. To wydarzenie, którego potrzebuje cały świat - powiedział Haye.
- To jedyna możliwość, by Kliczko dowiódł swej realnej wartości. Jego starszy brat Witalij przynajmniej spotkał się w ringu z Lennoxem Lewisem. Władymir nie ma na swoim koncie pojedynku o tak dużym kalibrze - stwierdził popularny "Hayemaker".
Współpromująca Haye'a grupa Golden Boy Promotion nalega, by do starcia na szczycie "królewskiej" dywizji doszło w Las Vegas. Jako alternatywną lokalizację tego pojedynku wymienia się także angielski stadion "Wembley".
Wszystko o boksie na Ringpolska.pl ?