Thompson pod wrażeniem Haye'a po sparingach

- Okazał się dwa razy lepszym pięściarzem niż początkowo sądziłem. Myślę, że 13 listopada czeka go łatwa wygrana - mówi Tony Thompson, sparingpartner Davida Haye.

W miniony weekend pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Audley Harrison spowodował spore zamieszanie w światku bokserskim, twierdząc, że jego najbliższy rywal - czempion federacji WBA David Haye nie jest w najwyższej formie i podczas przygotowań do zaplanowanej na 13 listopada walki był posyłany na deski przez swojego sparingpartnera Tony Thompsona.

Słowom Harrisona przeczą jednak opowieści samego Thompsona, który w ringu z "Hayemakerem" spędził ostatnie trzy tygodnie.

- Nie mógłbym być pod większym wrażeniem Davida Haye - wyznał na łamach brytyjskiej prasy amerykański "Tygrys". - Okazał się dwa razy lepszym pięściarzem niż początkowo sądziłem. Myślę, że 13 listopada czeka go łatwa wygrana.

- Zaczynając sparingi, powiedziałem Davidowi, że jeśli uda mu się mnie mocno trafić prawą ręką i da mi ostro w kość na treningach, to potem zniszczy Harrisona. Jeśli David zdoła zrobić w ringu to, co robił ze mną, Audley nie ma w tej walce żadnych szans - ocenił Thompson, który kilka dni wcześniej stwierdził, że Haye w takiej formie jak na wrześniowych sparingach jest w stanie poważnie zagrozić uważanemu aktualnie za króla wagi ciężkiej Władimirowi Kliczce.

Więcej o boksie na Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.