Pretendent do pasa World Boxing Association zapewnia jednak, że posunięcie obozu mistrza dostarczyło mu tylko dodatkowej motywacji i obudziło w nim sportową złość.
- Zamierzałem zostać w Ameryce dłużej, ale "Hayemaker" chciał mnie tu wcześniej. Nie wiem, dlaczego - komentuje Harrison, który w Wielkiej Brytanii zameldował się we wtorek i dodaje: - Znokautuję go, nie mam co do tego wątpliwości! Ich zachowanie mówi mi tylko tyle, że obawiają się mnie. Nie mogę się już doczekać chwili, gdy znajdę się w ringu.
Zaplanowana na 13 listopada w Manchesterze konfrontacja Haye'a z Harrisonem będzie największą wewnątrz-brytyjską potyczką w bokserskiej wadze ciężkiej od 1993 roku, kiedy to Lennox Lewis skrzyżował rękawice z Frankiem Bruno.
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Ringpolska.pl ?