Nie miewam problemów z wagą, zawsze ważę tyle, ile powinienem albo nawet jestem sporo poniżej limitu. Tym razem moja waga była idealna.
Tak, ale muszę przyznać, że ja każdą walkę traktuję poważnie. Każda walka jest ważna, każda walka to kolejny krok na drodze do sukcesu. Do tego pojedynku naprawdę ciężko trenowałem, jest dobrze, jestem gotów do walki.
Wiem, że muszę wygrać, ale nie nastawiam się na nokaut. Jeśli wyjdzie, to wyjdzie. Będę walczył najlepiej jak potrafię. Jeśli trafi się nokaut, to dobrze, jeśli nie - jestem przygotowany na 12, a nawet 20 rund.
Ja nie przejmuję się tą całą wojną na spojrzenia i tekstami typu "Skopię ci tyłek!". On na pewno, tak jak mówił na wcześniejszej konferencji prasowej, jest skoncentrowany. Ja też jestem gotów, to będzie dobra walka.
Takie było życzenie organizatorów, byśmy tak przylecieli. Ja mógłbym przybyć nawet tydzień przed walką. Chcieli nas tu dwa tygodnie wcześniej? OK, przynajmniej przystosowałem się do różnicy czasu, nie mam problemów ze snem.
Mam nadzieję, że zdobędę nowych fanów i zbyt wielu mnie nie znienawidzi, gdy odjadę z pasem do USA. Tak czy siak, robicie dobrą robotę, wspierajcie sportowców, to jest wspaniałe. Bawcie się dobrze na walce, mam nadzieję mieć jutro nowych fanów.
Więcej o boksie na ringpolska.pl ?