Jackiewicz: Ludzie, nie stawiajcie na moją wygraną!

Już 4 września podczas wielkiej gali boksu zawodowego w Lublanie Rafał Jackiewicz stanie przed szansą wywalczenia tytułu mistrza świata wagi półśredniej federacji IBF, krzyżując rękawice ze Słoweńcem Dejanem Zaveckiem.

Choć zdecydowanym faworytem bukmacherów jest broniący tytułu Zaveck, polski "Wojownik" tak głęboko wierzy w swój sukces, że zamierza postawić na własną wygraną 20 tysięcy złotych.

- W tej chwili czekam na przelew i od razu lecę do kolegi, by postawić na siebie 20 tysięcy. Kurs na mnie wynosi 3.55, więc wygram 71 tysięcy, czyli będę 51 tysięcy do przodu - kalkuluje Jackiewicz.

Zapytany o to, czy radzi swoim rodakom również obstawić w sportowych zakładach jego wiktorię, pięściarz z Mińska Mazowieckiego odpowiada z uśmiechem: - Apeluję, ludzie, nie stawiajcie na mnie, bo spada kurs i jak wygram, mniej zarobię.

Wrześniowa potyczka Jackiewicza z Zaveckiem będzie rewanżem za zakończone wygraną Polaka starcie z listopada 2008 roku.

Wszystko o boksie znajdziesz na Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.