Boks. Maccarinelli: Diablo to numer jeden, chcę walki z nim

Kiedyś były czempion wagi junior ciężkiej Enzo Maccarinelli myślał o pojedynku z Tomaszem Adamkiem, a dzisiaj wziął sobie na celownik jedynego obecnie polskiego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka. Walijczyk póki co ma przed sobą walkę o mistrzostwo Europy, ale liczy, że kolejna wygrana przybliży go do pojedynku z Polakiem.

- Włodarczyk to razem z Cunninghamem numer jeden naszej kategorii wagowej. Bije bardzo mocno, ma dobrą obronę i ciężko go złamać. W walce z Fragomenim pokazał, że nawet jak nie ma sił to się nie poddaje. Liczę, że uda mi się z nim spotkać w ringu. Być może nastąpi to w ramach turnieju "Super Six", ale na razie mam przed sobą inną ważną walkę - zaznacza w rozmowie z ringpolska.pl Maccarinelli, który już 18 września stanie do pierwszej obrony pasa EBU przeciwko niepokonanemu Aleksandrowi Frenklowi.

- Frenkel nigdy nie walczył z pięściarzem mojej klasy. To samo było z Kotolbajem, miał podobny rekord, ale nikogo znaczącego na nim. Frenkel jest silny i potrafi uderzyć, ale ja też nie będę go głaskał. Zaatakuję pierwszy i nie będę czekał na jego ataki. Powróciłem do tego co pozwoliło mi odnosić sukcesy. Zaliczyłem po drodze kilka głupich porażek z własnej winy. Nie przygotowywałem się do walk jak należy. Zapomniałem o tym co mnie doprowadziło do mistrzostwa świata. Teraz zobaczycie Enzo z najlepszego okresu, prawdziwy dynamit - zapowiada popularny "Big Mac".

Więcej o boksie w serwisie Ringpolska.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.