Skandal w świecie boksu. Walka Greena z Briggsem ustawiona?

Zobacz kontrowersyjną walkę na z czuba.tv ?

Broniący tytułu Green rywala posłał na deski w zaskakująco błyskawicznym tempie. Już w 29 sekundzie pojedynku wyprowadził cios, po którym Briggs najpierw przez chwilę potykał się o swoje nogi, a następnie się przwrócił. Podczas odliczania sędziego pięściarz nie podnosił się i walka została zakończona. Tak szybko rozstrzygnięte pojedynki w boksie się już zdarzały. W tym jednak przypadku trudno uwierzyć, że uderzenie Greena miało aż tak piekielną moc.

Jak pokazały telewizyjne powtórki Australijczyk wyprowadził niezbyt czysty cios, a jego pięć ledwo musnęła głowę Briggsa. Takie zachowanie nie spodobało się publiczności. W kierunku Briggsa skierowano serię inwektyw, którym towarzyszyło głośne buczenie.

W czwartek Australijka Komisja Sportów Walki zapowiedziała, że przeprowadzi w tej sprawie dochodzenie. Wszystko z powodu oskarżeń dotyczących dziwnego zachowania Briggsa.

Nic więc dziwnego, że wiele firm bukmacherskich wstrzymuje się od wypłacenia swoim klientom wygranych, które zostały wygenerowane na podstawie zakładów przyjętych tuż przed rozpoczęciem pojedynku. Ma to nastąpić dopiero po zakończeniu śledztwa. Jak podano, godzinę przed walką odnotowano wiele wysokostawkowych zakładów, które przewidywały zwycięstwo Greena już w pierwszej rundzie.

Briggs pojawił się na ringu po raz pierwszy od trzech lat. Ostatni raz boksował w 2007 roku. Według plotek przestał z powodu problemów neurologicznych. Walka z Greenem, która początkowo miała odbyć się w Sydney została przeniesiona do Perth, ponieważ władze sportowe w Południowej Walii nie zgodziły się na zorganizowanie pojedynku w tym mieście, właśnie z powodu kłopotów zdrowotnych Briggsa.

Trener Briggsa - Bill Hussein poinformował zeszłej nocy, że jego zawodnik trafił do szpitala po tym jak jego stan zdrowia jeszcze w hotelu zbadali lekarze. - Paul nie pamiętał co się stało. Wiem, że miał zdrowotne problemy w przeszłości, ale nie chce się wypowiadać o tej sytuacji. Nie powinien znaleźć się w ringu. Teraz ludzie będą kojarzyć go z tą sytuacją i nie będą pamiętać jakim był świetnym bokserem.

Briggs podczas swojej kariery dwukrotnie przegrywał na punkty z Tomaszem Adamkiem (w 2005 i 2006 roku). W obu przypadkach zwycięstwa gwarantowały Polakowi mistrzostwo świata organizacji WBC w wadze półciężkiej.

Tomasz Adamek: Będę walczył z tym, kogo mi wskażą ?