Boks. Turniej Super Six w Polsce?

Rewolucja na bokserskim rynku - turniej Super Six - może odbywać się w Polsce. W rolach głównych Krzysztof Włodarczyk oraz inni aktualni i byli mistrzowie świata wagi juniorciężkiej.

- Włodarczyk, który w przyszłą sobotę będzie walczył w Łodzi o tytuł mistrza świata wersji WBC z Giacobbe Fragomenim, dostał wstępne zaproszenie do planowanego turnieju - mówi promotor Polaka Andrzej Wasilewski. Musi jednak pokonać Włocha.

Super Six to pomysł amerykańskiego potentata stacji kablowej Showtime, godnego rywala HBO. Amerykanie, szukając większego zainteresowania boksem, zorganizowali turniej dla sześciu pięściarzy wagi superśredniej (76,2 kg) - stąd nazwa Super Six. - To kategoria z najbardziej utalentowanymi pięściarzami - argumentowano na konferencji prasowej w nowojorskiej Madison Square Garden w zeszłym roku.

Pięściarze mają zagwarantowane po trzy pojedynki, czterej najlepsi według punktów (trzy za nokaut, dwa za zwycięstwo na punkty) przechodzą do półfinału. Finał - unifikujący w tej kategorii dwa tytuły mistrzowskie federacji WBA i WBC - odbędzie się wczesnym latem 2011. To wartość sama w sobie, jako że obecnie na rynku bokserskim działa kilkanaście federacji przyznających własne tytuły mistrza świata, dekorujące ich własnymi pasami, złośliwie zwanymi przez innych pięściarzy półpaścami. Największe federacje biorą nawet 150 tys. dol. za zgodę do rozegrania pojedynku o jej światowy tytuł.

W unifikującym turnieju biorą udział Niemiec Artur Abraham, Amerykanie Andre Ward i Andre Dirrell, Brytyjczyk Carl Froch, Duńczyk Mikkel Kessler. Ostatnio Allan Green zastąpił ciężko znokautowanego Jermaina Taylora, obaj są Amerykanami. Odbyło się już pięć walk, następna w czerwcu. W turnieju prowadzi Abraham.

W Niemczech turniej promuje potentat na rynku Sauerland Events stojący za karierą urodzonego w Erewanie Abrahama. - Dokładnie taki sam pomysł ma Sauerland dla kategorii juniorciężkiej - mówi Wasilewski.

Polacy są w niej bardzo mocni - do czasu przeprowadzki do najwyższej kategorii, królem juniorciężkiej był Tomasz Adamek. Teraz w czołówce są Krzysztof Włodarczyk i Paweł Kołodziej. Jeśli w przyszłą sobotę w Łodzi Włodarczyk wywalczy tytuł mistrza świata WBC, będzie miał w ręku potężną kartę przetargową, nie mniejszą niż Brytyjczyk Enzo Maccarinelli, czyli mistrz Europy, za którym stoi stacja Sky Sport, lub były mistrz świata, nr 1 na liście IBF Amerykanin Steve Cunningham. Były przeciwnik Włodarczyka i Adamka właśnie podpisał kontrakt promotorski z Sauerlandem i dałby europejskiemu wydarzeniu cokolwiek światowy wymiar. Lokomotywami byliby pięściarze z niemieckiej grupy: mistrz świata WBO Albańczyk Marco Huck i Kubańczyk Yoan Pablo Hernandez.

Sauerland ma kontrakt z niemiecką telewizją publiczną ARD, turniej w wadze superśredniej pokazuje również Polsat. Niektóre pojedynki - zwłaszcza walki Polaka - mogłyby się odbyć również w kraju.

Na razie jednak Włodarczyk myśli tylko o walce z Fragomenim, podobnie jak Wasilewski o wypełnieniu łódzkiej hali kilkoma tysiącami widzów, co jak dotąd nie idzie najlepiej.

Do piątku na zgrupowaniu w Wiśle będą trwać sparingi Włodarczyka. Fragomeni przylatuje do Polski w poniedziałek.

Copyright © Agora SA