Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nasW sobotę Masternak (35-2, 25 KO) bez najmniejszych problemów odprawił niskiego i grubego Rubena Angela Mino (26-3, 26 KO). Ale jak sam przyznał, taka wygrana nawet specjalnie nie cieszy.
- Mam mieszane uczucia, bo zwycięstwo przed czasem cieszy, a z drugiej strony jestem też świadomy, z kim tak naprawdę wygrałem - mówił tuż po zejściu z ringu w Berlinie były mistrz Europy kategorii junior ciężkiej.
- To była dla Mateusza typowa walka na podtrzymanie aktywności i wspięcie się w rankingach, co akurat jest teraz dla niego bardzo ważne - komentował Sauerland.
Polak ma teraz walczyć z Johnnym Mullerem (18-4-2, 13 KO), choć mało entuzjastycznie podchodzi do idei wylotu na walkę do RPA, czyli ojczyzny rywala. - Gdyby ta walka miała odbyć się w Monte Carlo, o czym też się mówiło, nawet bym się przez sekundę nie zastanawiał, ale RPA... zobaczymy jeszcze - powiedział.
Promotorzy z Sauerland Event chcą zorganizować Masternakowi dużą walkę na koniec roku. Gdyby ją wygrał, prawdopodobnie kontrakt byłby przedłużony. Potencjalnym rywalem może być mistrz świata federacji WBA, Denis Lebiediew (27-2, 20 KO).
- Lebiediewa teraz czeka dobrowolna obrona z kimś innym, ale do końca roku chcemy Masternakowi zorganizować walkę o mistrzostwo - wprost przyznaje Sauerland.
Szaleństwo w Ameryce. Mayweather i Pacquiao powalczą o szmaragdowy pas warty ponad milion dolarów
Specjalny serwis o boksie. Sprawdź Bokser.org ?
