Boks. Amfetamina i amunicja u Wacha podrzucona przez konkurencję?

W samochodzie, którym wczoraj jechali Mariusz Wach (28-1, 15 KO), Piotr Wilczewski i Kamil Łaszczyk (18-0, 8 KO), znaleziono 200 gramów amfetaminy. Mimo to walki Wacha i Łaszczyka odbędą się zgodnie z planem, ale sprawa będzie miała swoje dalsze konsekwencje. Polacy złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Wach przekonuje, że to "Brudna gierka konkurentów"

Obaj bokserzy opuścili już areszt i myślami są już przy swoich najbliższych walkach. Sprawa jednak wciąż pozostaje nierozwiązana. Polskie prawo przewiduje, że za posiadanie narkotyków grozi kara do trzech lat więzienia, jednak jeśli prokuratura zakwalifikuje zdarzenie jako posiadanie znacznej ilości narkotyków, maksymalna kara wzrasta nawet do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Poniżej pokazujemy film z zatrzymania bokserów i trenera.

 

Walka odbędzie się zgodnie z planem, ale będzie zawiadomienie

Mimo wszystko walka ma odbyć się zgodnie z planem, a jak dowiedział się przegladsportowy.pl , zatrzymani złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa polegającym na podrzuceniu nielegalnych przedmiotów. Mariusz Wach twierdzi, że "To brudna gierka konkurentów".

Walka odbędzie się, nawet jeśli jego trener nie zdąży na nią dotrzeć, bo zostanie za późno zwolniony z aresztu. 35-letni bokser ma jednak wyjść nawet w sytuacji, w której nie będzie on dostępny, ale w jego narożniku pojawią się inni ludzie. Do starcia dojdzie już dziś wieczorem.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA